niedziela, 4 listopada 2018

"Facet do poprawki", czyli satyryczno-groteskowe oblicze twórczości Joanny Sykat




Autor: Joanna Sykat
Tytuł: Facet do poprawki
Gatunek: Literatura współczesna polska; literatura obyczajowa
Forma: Powieść
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2018
Moja ocena: 8/10


Dzisiaj świat pędzi do przodu w zastraszającym tempie. Wymaga to od nas szybkiego podejmowania decyzji, nawet w kwestiach, w których pośpiech jest raczej niewskazany. Dlatego szybko, często bez wystarczającej znajomości partnera, zawieramy małżeństwa. Kiedy po jakimś czasie okazuje się, że związek nie ma sensu, najprostszym rozwiązaniem jest rozwód. Najprostszym pozornie. Bo niewiele osób potrafi rozstać się kulturalnie, jedni nie chcą uwolnić partnera, jeszcze inni nie uznają swojej winy i nawet jeśli zgadzają się na rozwiązanie małżeństwa, pragną cały wspólny majątek zostawić dla siebie. Wtedy niezbędna jest pomoc.

Sądu? W sumie tak, ale tam należy przedstawić dowody rozpadu małżeństwa, zdrady albo złego traktowania. I rzadko można liczyć na satysfakcjonującą zemstę. Dobrze też, kiedy małżonkowie dojdą do jakiegoś porozumienia, które ułatwi i tak trudne procedury. Czasem więc trzeba odrobinkę pomóc losowi, odpowiednio zmotywować do wyrażenia zgody na rozwód i zrekompensowania wyrządzonych szkód. Gunda, bohaterka powieści Facet do poprawki, niesie taką pomoc kobietom stłamszonym w małżeństwie, których partnerzy nie potrafią rozstać się z klasą i uznać swojej winy. Dostarcza dowodów zdrady, robi ośmieszające zdjęcia albo wspiera w dokonaniu zemsty. Wszystko za odpowiednią opłatą. Bo taki jest pomysł Gndy na zarobkowanie.

Tym razem Joanna Sykat serwuje czytelnikom satyryczno-groteskową z elementami komedii. Bohaterka: filigranowa blondynka z niebieskimi oczami, jest kobietą z pazurem, która nieustannie pakuje się w zabawne sytuacje. Oczywiście nie brak też chwil grozy, bo zadzieranie z mężczyznami bez skrupułów i zahamowań jest niebezpieczną grą. Na szczęście Gunda ma w policji oddanego przyjaciela, a autorka sytuacje dramatyczne konstruuje tak, żeby następujący po nich komizm rozbroił czytelnika.

Wbrew pozorom za lekką formą i komediowym charakterem Faceta do poprawki kryje się też przesłanie, będące swoistego rodzaju puszczeniem oka czytelnikowi. Nadaje on powieści na wskroś pozytywny wydźwięk, sprawiając, że nie tylko poprawia ona humor na jakiś czas, ale daje też nadzieję na dobre jutro. Bo chociaż w przyrodzie zdarzają się anomalie i chwile trudne, jest w niej też normalność, niekoniecznie nudna, a odwieczne stereotypy stoją w opozycji do standardowej nieszablonowości.

Facet do poprawki to powieść dla kobiet. Tylko one są w stanie odkryć jej wszystkie smaczki, dostrzec aluzje, zrozumieć bohaterki oraz czuć i współczuć razem z nimi. Komedia napisana z wyczuciem, nie przekracza granicy dobrego smaku, zapewnia rozrywkę na odpowiednim poziomie intelektualnym. Lektura idealna na każdą chandrę, nie tylko jesienną.

Miłego dni, Kochani.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz